jestem tu nowy, to mój pierwszy wpis, jestem też nowicjuszem fajki.
Kilka dni temu odebrałem przesyłkę ze swoją pierwszą fajką i pierwszy raz ją zapaliłem (wcześniej przez jakieś trzy dni przyswajałem z internetu teorię palenia). Po podsuszeniu tytoniu nabiłem, odpaliłem i – jak pewnie większość rozpoczynających palenie – rozczarowałem się. Później było jeszcze kilka paleń, nabijałem na różne sposoby, tytoń podsuszałem słabiej lub mocniej, ale satysfakcji z palenia wciąż nie było. Zastanawiam się teraz, ile w tym mojej winy, na ile zaś jest to wina fajki, bo, moim zdaniem, coś jest nie tak z przewodem dymowym, ale może się mylę. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Po pierwsze otwór dymowy (?) został nawiercony po skosie:

Co ważniejsze jednak, w szyjce otwór nawiercony jest przy samej krawędzi, a zatem krawędź ustnika nieco go przytyka, jeśli zaś dodać do niego filtr, to zasłonięta jest jeszcze większa część:



Ostatnia sprawa (już nie tak istotna), czy to naturalne przebarwienie główki? Miała być grusza w lakierze bezbarwnym, zdjęcia żadnych takich niespodzianek nie przedstawiały. Powinienem reklamować?


