O rany...to ja tylko takie coś zarzucę. Resztę można już sobie samemu wywnioskować.peterson pisze:nie wydaje mi się żeby dzieliły się na te przed republiką bo musiały by mieć 100 lat!
Z tego co wiem to od 1916 kraj tan nazywa się Republika Irlandzka!
Fajki Petersona
Moderator: Moderatorzy
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 758
- Rejestracja: 16 sierpnia 2009, 20:38 - ndz
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Fajki Petersona
Uprasza się o nie zwracanie uwagi na tytuł i ilość gwiazdek pod moim nickiem
Re: Fajki Petersona
Alan pisze:O rany...to ja tylko takie coś zarzucę. Resztę można już sobie samemu wywnioskować.peterson pisze:nie wydaje mi się żeby dzieliły się na te przed republiką bo musiały by mieć 100 lat!
Z tego co wiem to od 1916 kraj tan nazywa się Republika Irlandzka!
Wszystko spoko tylko że Peterson nadal posiada "podwykonawcę" w Anglii i poza ich rynkiem reszta jest podpisana że została wyprodukowana w republice!
Po drugie; jeśli zamawiający nie chce to nie ma żadnego napisu na fajce gdzie została wyprodukowana tylko jej nazwa i numer!
tego że aż pre republic era trwała do 1949 to nie wiedziałem i tu chylę czoła, ale w samej tej historii którą ktoś tak ładnie napisał nie ma np. zawartego tego że; -tak jak wyżej ta fabryczka istnieje do dzisiaj!
-od 1972 roku jest inny właściciel!
Wiem i przyznaję że inni mają większą wiedzę na temat Petersona zaczerpniętą z różnych źródeł, aczkolwiek myślę że pracownicy i właściciele mają trochę bardziej praktyczne wiadomości!
- tomasz_z
- Fajczarz Weteran
- Posty: 979
- Rejestracja: 20 września 2006, 12:00 - śr
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Fajki Petersona
Czy wnioskować zatem należy, że dyskutującym jest jeden z dwóch wyżej przytoczonych?peterson pisze:Wiem i przyznaję że inni mają większą wiedzę na temat Petersona zaczerpniętą z różnych źródeł, aczkolwiek myślę że pracownicy i właściciele mają trochę bardziej praktyczne wiadomości!
A dla uściślenia kilku petersonowskich faktów, jak i datowania "przed i po erze republic" zachęcam też do lektury
The Peterson Pipe Project
follow the white rabbit...
gg# 1668157
http://www.zembrowskipipes.com" onclick="window.open(this.href);return false;
gg# 1668157
http://www.zembrowskipipes.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fajki Petersona
Czy wnioskować zatem należy, że dyskutującym jest jeden z dwóch wyżej przytoczonych?
-niekoniecznie!
Aczkolwiek ktoś kto ma kontakt z tą firmą
Dlatego jak już napisałem wcześniej będę miał dostęp do ich fajek po atrakcyjnych cenach!
Proponuję zakopanie toporka kłótni i dyskusji kto zna co z ich historii lepiej!
I jednocześnie zapytam szanownych tu obecnych "wielbicieli" fajek Petersona czy będą chętni na zakup fajeczek???
A teraz uciekam na urlop i "widzimy" się za tydzień.
-niekoniecznie!
Aczkolwiek ktoś kto ma kontakt z tą firmą

Dlatego jak już napisałem wcześniej będę miał dostęp do ich fajek po atrakcyjnych cenach!

Proponuję zakopanie toporka kłótni i dyskusji kto zna co z ich historii lepiej!
I jednocześnie zapytam szanownych tu obecnych "wielbicieli" fajek Petersona czy będą chętni na zakup fajeczek???
A teraz uciekam na urlop i "widzimy" się za tydzień.
- vlasij
- Fajczarz Weteran
- Posty: 959
- Rejestracja: 12 października 2009, 22:21 - pn
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Fajki Petersona
Odniosłem wrażenie, że w dyskusji nie chodzi o to, kto zna się lepiej na historii fajek Petersona, a po prostu o fakty.Proponuję zakopanie toporka kłótni i dyskusji kto zna co z ich historii lepiej!
I jednocześnie zapytam szanownych tu obecnych "wielbicieli" fajek Petersona czy będą chętni na zakup fajeczek???
Co do kupna fajek. Na pewno znajdą jacyś chętni. Jeżeli nie na forum to na allegro, ebayu - jest sporo możliwości. Osobiście posiadam jednego Peta (nb. jedyna nowa fajka jaką użytkuję) i w miarę sobie cenię. Chociaż za 200 - 300 zł zamiast średniej jakości fajki mogę nabyć o wiele lepszej jakości fajkę używaną. Tym niemniej od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna petersonowskiego Churchwardena, jeśli ceny będą rozsądne to mogę rozważyć taką opcję.
Pozdrawiam serdecznie!
_________________
Fajka jest tym dla dorosłego mężczyzny, czym kolejka elektryczna dla małego chłopca.
_________________
Fajka jest tym dla dorosłego mężczyzny, czym kolejka elektryczna dla małego chłopca.
Re: Fajki Petersona
Swoją drogą zdumiewają mnie współczesne techniki marketingowe. Acz, od kiedy zdałem sobie sprawę, że nie koniecznie jestem targetem każdej akcji, czuję się wyraźnie spokojniejszy. Przypomniało mi się również, a co radzę Szanownym Kolegom rozważyć, stare przysłowie pszczół, na temat wytworów małż z rodzaju Pteria oraz zwierząt z rodzaju Sus.vlasij pisze:Odniosłem wrażenie, że w dyskusji nie chodzi o to, kto zna się lepiej na historii fajek Petersona, a po prostu o fakty.
A współczesna produkcja firmy P. hm... ja wybrałbym...
PANA WOROBCA!
UkłonY,
[...]
- blij
- Fajczarz Weteran
- Posty: 531
- Rejestracja: 27 września 2009, 17:19 - ndz
- Lokalizacja: Swarzędz, Poznań
Re: Fajki Petersona
Właśnie. Pomijając formę i jakość materiału, przynajmniej nie dyskredytuje się takim niedbalstwem jak pakowanie całej główki z kominem w bejce.yopas pisze:A współczesna produkcja firmy P. hm... ja wybrałbym...
PANA WOROBCA!
UkłonY,

"...dymu dla nikogo, zapachu dla wszystkich, smaku dla mnie."
Re: Fajki Petersona
Smiley tarza się ze śmiechu i tłucze piętami o ziemię w paroksyzmach.yopas pisze: Przypomniało mi się również, a co radzę Szanownym Kolegom rozważyć, stare przysłowie pszczół, na temat wytworów małż z rodzaju Pteria oraz zwierząt z rodzaju Sus.
Jesteś mistrzem!

Contrarwise, (...), if it was so, it might be; and if it were so, it would be but as it isn't, it ain't. That's logic.
Re: Fajki Petersona


P. S. Przepraszam wszystkich za off topa, ale mając totalnego zajoba na punkcie Irlandii nie mogłem takiego oczywistego przekłamania pozostawić bez sprostowania
Diord Fionn
Re: Fajki Petersona
Witam! Być może bawię się w nekromancję, ale pytanie jest jak najbardziej w temacie, a osobnego nie będę zakładał (no, chyba że Szanowny Administrator rozkaże). Sprawa ma się tak: zamówiłem dziś przez internet fajeczkę Petersona, która marzyła mi się od jakiegoś czasu (miałem w planach nie kupować churchwardena, ale jednak te najbardziej mi się podobają). Konkretnie ten model: http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-Peters ... Green/3247" onclick="window.open(this.href);return false; Poczytałem ten temat i w pierwszej chwili trochę odrzuciło mnie jak czytałem posty o ścieraniu bejcy z komina oraz kanału dymnego. Mam zatem kilka pytań do forumowiczów obeznanych w sztuce przygotowania bejcowanego Petersona do palenia
Oczywiście jeśli nie zechcecie odpowiadać w tym temacie, za każde wskazówki podesłane na priva będę bardzo wdzięczny. No to lecimy:
1) j4szczur napisał, iż z komina należy bejcę ścierać papierem gradacji maksymalnie 300, a z kanału dymnego o gradacji 600. Podtrzymujecie tą tezę, czy wypraktykowaliście papiery ścierne o innej gradacji?
2) Jako że jestem bardzo początkującym i nie chciałbym zniszczyć swojej pierwszej fajki (w zasadzie drugiej, ale pierwszą nazwałem ją dlatego, że nie chcę powtórzyć błędów z poprzedniej), czy ktoś mógłby napisać krótką instrukcję jak ścierać bejcę tak, by nie uszkodzić fajki? Może brzmi to trochę głupio, ale - jak by na to nie spojrzeć - jesteście w tej kwestii bardziej doświadczeni.
3) W zasadzie to pytanie powinienem napisać na samym początku - czy radzicie od razu usunąć bejcę, czy najpierw zapalić fajkę i ocenić, czy usuwać?
4) Jakie kroki po usunięciu bejcy należy podjąć? Wymoczyć w spirytusie, czy odprawić inne rytuały, czy po prostu fajkę zapalić i cieszyć się tytoniem?
5) Są inne metody na usunięcie bejcy/prekarbonizatu niż papier ścierny? Czytałem coś o ręczniczku papierowym nasączonym spirytusem, ale wolę zapytać niż potem narzekać, że coś schrzaniłem.
Jeśli ta nekromancja w moim wydaniu przeszkadza, to niechaj ten post zostanie usunięty i założę nowy temat
Pozdrawiam,
Szewcu

1) j4szczur napisał, iż z komina należy bejcę ścierać papierem gradacji maksymalnie 300, a z kanału dymnego o gradacji 600. Podtrzymujecie tą tezę, czy wypraktykowaliście papiery ścierne o innej gradacji?
2) Jako że jestem bardzo początkującym i nie chciałbym zniszczyć swojej pierwszej fajki (w zasadzie drugiej, ale pierwszą nazwałem ją dlatego, że nie chcę powtórzyć błędów z poprzedniej), czy ktoś mógłby napisać krótką instrukcję jak ścierać bejcę tak, by nie uszkodzić fajki? Może brzmi to trochę głupio, ale - jak by na to nie spojrzeć - jesteście w tej kwestii bardziej doświadczeni.
3) W zasadzie to pytanie powinienem napisać na samym początku - czy radzicie od razu usunąć bejcę, czy najpierw zapalić fajkę i ocenić, czy usuwać?
4) Jakie kroki po usunięciu bejcy należy podjąć? Wymoczyć w spirytusie, czy odprawić inne rytuały, czy po prostu fajkę zapalić i cieszyć się tytoniem?
5) Są inne metody na usunięcie bejcy/prekarbonizatu niż papier ścierny? Czytałem coś o ręczniczku papierowym nasączonym spirytusem, ale wolę zapytać niż potem narzekać, że coś schrzaniłem.
Jeśli ta nekromancja w moim wydaniu przeszkadza, to niechaj ten post zostanie usunięty i założę nowy temat

Pozdrawiam,
Szewcu
Seven deadly sins,
Seven ways to win,
Seven holy paths to hell,
And your trip begins.
Seven ways to win,
Seven holy paths to hell,
And your trip begins.
- j4szczur
- Fajczarz Weteran
- Posty: 984
- Rejestracja: 22 maja 2006, 20:16 - pn
- Lokalizacja: ,,w podróży''
Re: Fajki Petersona
Szewcu
Czuję się zaszcycony, że mnie cytujesz. Nie jestem jednak guru i wiem jedynie to co mnie nauczono na alt.pl.fajka, fms i w tzw realu. O ile pamiętam Rotm z alt.pl.fajka zalecał nie szlifowanie komina na idealną gładź, aby łatwiej i szybciej zrobił się pierwszy nagar. Pewnie stąd moje zalecenie aby zrobić to papierem 300. Uważaj przy tym aby nie popsuć górnej części fajki - raz tak mi się udało.
Pozdro
Czuję się zaszcycony, że mnie cytujesz. Nie jestem jednak guru i wiem jedynie to co mnie nauczono na alt.pl.fajka, fms i w tzw realu. O ile pamiętam Rotm z alt.pl.fajka zalecał nie szlifowanie komina na idealną gładź, aby łatwiej i szybciej zrobił się pierwszy nagar. Pewnie stąd moje zalecenie aby zrobić to papierem 300. Uważaj przy tym aby nie popsuć górnej części fajki - raz tak mi się udało.
Pozdro
Re: Fajki Petersona
Pozwolę sobie się podczepić pod ten temat.
Czy ktoś z kolegów zakupił kitowanego nowego Petersona z serii Sterling Silver w cenie okolo 400zl?
Czy może tylko ja mam takiego pecha ?
Na swojej nowej fajce zauważyłem 2 ciemniejsze małe plamki różniące sie od reszty wrzośća.
Czy ktoś z kolegów zakupił kitowanego nowego Petersona z serii Sterling Silver w cenie okolo 400zl?
Czy może tylko ja mam takiego pecha ?
Na swojej nowej fajce zauważyłem 2 ciemniejsze małe plamki różniące sie od reszty wrzośća.
Re: Fajki Petersona
Ja mam kit na niektórych high grade'ach od Petersona a raczej zalepione sandpity o średnicy milimetra. Taka specyfika materiału, w niektórych fajka które wydają się idealne wystarczy zebrać kilka mm wrzosca by powychodzily dziurki. O ile usłojenie jest ładne, kity nie zauważalne a przede wszystkim fajka smaczna to bym się nie przejmował
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Re: Fajki Petersona
Plamki są naprawdę niewielkie,tak więc czuję się uspokojony 

Re: Fajki Petersona
Panowie mam pytanko co oznacza u Petersona oznaczenie na fajce F/T?
Pozdrawiam Beckett !!!!
"Im starsza fajka tym słodszy dym"
"Im starsza fajka tym słodszy dym"