Kołki ze srebrem i kamieniem - moja propozycja

[Silver-Grey]

Witajcie! Jakiś czas temu prezentowałem na forum serię kołków mojego autorstwa. Cieszyły się dużym powodzeniem, a międzyczasie zrobiłem również sporo innych na zamówienie. Kilka osób zachęcało mnie, abym kontynuował prace i zamieszczał efekty również na forum. Po czasowej absencji postanowiłem pokazać co udało mi się zrobić w wolnych chwilach. W związku z tym, że z zawodu jestem złotnikiem, tym razem zamieszczam wyroby z bardziej szlachetnych materiałów i metali. Kołeczki są kompozycją wrzośca, srebra oraz kamieni ozdobnych. Chętnie wysłucham Waszych opinii i sugestii.

Wszystkie kołeczki zamieszczane poniżej są na sprzedaż.
Chętnych proszę o kontakt mailowy: silver.grey925@gmail.com lub pod tel. 690 371 893

kołki nr 1, 2 i 3
Materiał: wrzosiec, srebro, dodatki z mosiądzu i miedzi, kamień: agat
śr. stopki ok. 14 mm
dł. kołka ok. 10,5 cm
cena: 220zł z wysyłką







Kołek nr 1:













Kołek nr 2:













Kołek nr 3:













kołki nr 3, 4 i 5
Materiał: wrzosiec, srebro, dodatki z mosiądzu i miedzi
śr. stopki ok. 14 mm
dł. najdłuższego kołka ok. 14 cm
cena: 150zł z wysyłką








Kołek nr 4:













Kołek nr 5:













Kołek nr 6:

[jony]

No cóż, dodam tylko od siebie - piękne kołeczki, gdybym miał takowe na pewno nie byłby to przedmioty użytkowe. Moim zdaniem nadają się tylko do szafki ze szlachetnymi fajkami.

[Silver-Grey]

Dziękuję za miłe słowo Kolego.

Dołączam jeszcze jedną partię:

kołki nr 7, 8 i 9
Materiał: wrzosiec, mosiądz miedziowany, dodatki srebrne kamień: lapis lazuli
śr. stopki ok. 14 mm
dł. kołka ok. 12 cm
cena: 180zł z wysyłką






Kołeczek nr 7:








Kołeczek nr 8:








Kołeczek nr 9:

[frm]

Hmmm , są mężczyźni noszący złote sygnety ... To chyba dla nich propozycja .
I do fajki z kilka tyś zł . Z kukurydzianką się nie komponują .

[W.Pastuch]

Hmmm , są mężczyźni noszący złote sygnety ... To chyba dla nich propozycja .
I do fajki z kilka tyś zł . Z kukurydzianką się nie komponują .

Widzę taki komentarz i nie mieści mi się w głowie skąd się bierze taka reakcja i taka perspektywa.
Ktoś pokazuje niespotykane wyroby na bardzo wysokim poziomie wykonania, a Ty kolego jedyne co widzisz to Twoje własne "nie-podobie-mi-się" i "ooo-to-dla-snobów-bo-kosztuje-ponad-stówkę". Przykra sprawa.
To trochę jakby ktoś pokazał dobre obrazy, a Ty komentujesz, że w kiblu w baraku się nie komponują- zapewne nie, ale to bez znaczenia dla jakości malowideł.

Silver-Grey: Cudne. Szczególnie podoba mi się świetne wykończenie elementów wrzoścowych, to nieczęste w takich akcesoriach jak kołeczki. A część jubilerska równie świetna, faktury i dobór metali, kamienie- jaram się.

P.S. Po raz kolejny odczuwam parcie w portfelu w kierunku kupna palnika jublierskiego

[maciej_faja]

Niepoprawnie powiem WOW (w zasadzie nie zdarza mi się używać tego zwrotu, bo wyobraźnię mam sporą i niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć) Silver Tobie się udało!!!
Wojtek napisał już to co należało, więc nie będę powtarzał.
Jeżeli czegoś mi tutaj brakuje, to wyściełanych pudełeczek.
Dlaczego nikt mi tego nie kupi!!!

[jar]

Jeśli mnie wzrok nie myli, widzę zastosowanie dawnej techniki zwanej flamowaniem (retykulacja). Miło iż jest ona nadal znana i stosowana dziś.

Z miłymi pozdrowieniami

Jacek A. R.

[oktogenek]

Jestem pod wrażeniem, świetnie wykonane i wykończone kołeczki, szczególnie podobają Mi się 4,5,6 ale chyba przez wzgląd na większą użyteczność bo mają skos z drugiego końca który w Moim przypadku się często przydaje, gdyby nie obecna pustka w portfelu jeden już by był Mój Mam Twój jeden kołeczek w wersji z szpilką i bez wazeliniarstwa muszę przyznać że to jeden z Moich ulubionych kołeczków

[frm]

Cóż napisałem to myślę . Produkt bardziej kolekcjonerski niż użytkowy , dla raczej wąskiej grupy hobbystów .
Nie moja estetyka , nie czuję potrzeby posiadania czegoś takiego .

[oktogenek]

...... Produkt bardziej kolekcjonerski niż użytkowy , dla raczej wąskiej grupy hobbystów .......

Tutaj nie mogę się zgodzić z kolegą, mam jeden kołeczek made in Silver-Grey jest ładny świetnie wykonany i jak najbardziej użytkowy, mam go praktycznie na każdym spotkaniu KOKF2010 i używam, o czym może zaświadczyć osobiście kolega Maciej_faja, natomiast zgadzam się że nie każdemu muszą się podobać te kołeczki, wszak mamy różne gusta i guściki

[Silver-Grey]

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze. Postaram się teraz pokrótce dodać kilka informacji do tego co napisałem
poprzednio i odnieść się do Waszych uwag.
Po pierwsze: bejcowanie odbywa się w inny sposób niż to co pokazują liczne filmiki z procesu produkcji fajek. Metoda
którą stosuję jest wprawdzie bardziej pracochłonna, ale pozwala uzyskać większy kontrast barwny pomiędzy detalami struktury wrzośca, które chłoną bejcę w diametralnie różny sposób. Innymi słowy uwidacznia się więcej szczegółów. Poza tym pozwala na nakładanie kolorów. Dziękuję Koledze W.Pastuchowi za uwagę w tym temacie. A co się tyczy konieczności
zakupu palnika jubilerskiego przez Kolegę, to jestem absolutnie za. Srebro to bardzo wdzięczny materiał, bo jak coś się nie
uda to zawsze można to stopić i zacząć od nowa. Tracimy wprawdzie przy tej okazji czas i nerwy, ale zyskujemy za to rzecz bezcenną; doświadczenie. Ze srebrem to trochę tak jak z plasteliną, można do skutku ugniatać.
Teraz, pozwolicie słów kilka na temat technologi elementów srebrnych do której odniósł się JAR. Ten "korowaty" charakter
powierzchni został uzyskany głównie wskutek ryflowania, rysowania powierzchni srebra, doprowadzonego w płomieniu palnika
do konsystencji miękkiego masła. Oczywiście efekt flamowania tj. naturalnego, samoczynnego marszczenia się półpłynnej
powierzchni metalu również wystąpił i wzbogacił efekt.
Niebawem nastąpią dalsze moje propozycje.

Bardzo dziękuję.

[MAYA]

Piękna robota. Mi brakuje w nich szpikulca, lubię podzióbać.
A opowiesz coś więcej o Twojej sztuce bejcowania?

[Silver-Grey]

To żadna sztuka. Bejcując wrzosiec, (ja stosuję bejce spirytusowe) trzeba wiedzieć, że drewno to bardzo
słabo chłonie barwnik. Po prostu kontakt wrzośca z bejcą powinien być długi. Jak długi to zależy jaki efekt
chcemy uzyskać, zależy też od konkretnego kawałka wrzośca, kawałki mają różną twardość a tym samym
różną chłonność. Jednego możemy być pewni, że nie przedobrzymy z kolorem. Kawałek wrzośca moczony
w bejcy kilka godzin (tak godzin) wyczyścimy do czystego drewna zbierając z powierzchni cienką warstewkę.
Spróbujcie zrobić tak np. z sosną czy dębem. Oczywiście po bejcowaniu następuje szlifowanie na papierach
ściernych i od tego zabiegu zależy końcowy efekt.
Kołeczki z igłą pojawią się niebawem.

[oktogenek]

To ja czekam też na kołeczki z szpilką,

[Super Grover]

Niebawem nastąpią dalsze moje propozycje.

Czekam z niecierpliwością!:-) Piękne wyroby!