Witam!
Grzegorzu XVI używam do oplania mc barena mixture scotish blend
i springwatera.
Są to moim zdaniem bardzo dobre tytonie. Początkowo mc baren był w paczce zbyt mokry i musiałem go podsuszyć. Teraz jest ok

Musisz wiedziec, żeby zachować fajkę w długotrwałym stanie nie można jej dna ani ścianek traktować ostrym żarem. To napewno wpłynie ujemnie na jej smak.
Nie wiem czy robie dobrze, ale nagar to chyba nie węgiel tylko tytoń spieczony ze ściankami wrzośca. Jeno

problem jest, że na dnie nagar tytoniowy nie chce się zrobić .
Dlatego staram się bardzo ostrożnien palić końcówki żeby nie zwęglić dna, a żeby tytoń dobrze się spiekł.
Chociaż bede musiał to zrobić chyba z dziesięć lub więcej razy

.
W przyszłym miesiącu planuje zakup Petersona Kenmare B5 ( kształt chyba rodesien ) cena fajki troche porażajaca

ale nie chcę jej w ten sposób załatwić.
Nie bede dopalał tytoniu do końca by nie uszkodzic dna

:):)
Oj, Grzegorzu XVI dzisiaj opalałem ale plamka wciąż widoczna jest.
Bede musial chyba z 5 razy opalic żeby pokryłą sie nagarem.
Tworzenie nagaru to nie jest proces jednego palenia. To wymaga czasu.
Dzięki Wam za rady! Jeśli sie nie zgadzacie to opiszcie swoje wnioski.