3 cia saszetka w użyciu... smak... hmmm nie przesadzałbym z tą ogromna słodyczą - ot taki virginiowy smaczek. Fakt tytoń ładnie słodko pachnie, ale bez brawury

. Uważał bym na określenia rodzynkowe itp bo autosugestia wiele zdziałać może. Ktoś powie że wyczuł rodzynki i wszyscy to czują

. Polemizować nie będę. Może i tak jest, ja nie czuję tu rodzynek tylko VA. Przygoda moja z tytoniem owym zaczęła się całkiem niedawno, kiedy to zapasy Synjeco'we zostały doszczętnie wyczerpane, a VA no1 okazała się jedynym dostępnym palnym tytoniem w znośnej cenie (czyste VA). Tytoń ten w paleniu jest przyjemny, pali się sucho, choć przeważnie dość gorąco. Trzeba mu poświęcić nieco uwagi, a wtedy w paszczy robi się bardzo przyjemnie. Słodkawo, virginiowo. Nieodmiennie kojarzy mi się ów tytoń z Medium Virginia Flake od SG. Stał się moim tytoniem codziennym a 250cio gramowa pucha jest już w drodze do mnie. W mojej ocenie od 1 do 5 ma u mnie jakieś 3 i 3/4. Warto zapalić. Ładnie wypada cena do jakości. Cóż więcej pisać. Polecam.