Bill Bailey`s Best Blend
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy tytoniowi
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: 07 października 2004, 22:56 - czw
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Mi też smakował wielce, ale muszę powiedzieć, że ten Cav. dla mnie jest 'topped'. I nikt mi nie powie, że nie czułem tam czegoś słodkiego. Niektórzy twierdzą, że to tzw. 'sos Pq'. Mały, duński krasnoludek przedarł się widocznię do Niemiec, przecież paszportu nie trzeba ;-)
Odnomu - bublik, drugomu - dyrka ot bublika.
-
- Początkujący
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 lutego 2006, 18:43 - czw
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Witam!
Kupiliśmy z Etherni na spółkę (zawsze to mniej szkoda, jakby sie okazało, że niedobre) saszetkę BBBB, żeby zobaczyć o co chodzi z tą Latakią. Z żałobnofioletowej saszetki wydobywa się intensywny zapach - czego? Ja czuję torf (ten sam co w TMH) żywicę i kościelne kadzidło, plus skojarzenia z kuchnią opalaną modrzewiem - od razu wiedziałem, że mi się spodoba. Podtykałem paczuszkę pod nos znajomym i zbierałęm opinie - "błe", "palony trup", "opony samochodowe palone na torfowisku" "stara, skórzana walizka" (chociaż jedno pozytywne).
Sam tytoń jest dość grubo cięty i pozwala rozkruszać się w palcach prawie na proszek - w przeciwieństwie do duńczyków które paliłem, a których cieniutki listki zwijały się w kulki.
Odpala się od jednej zapałki, i pali praktycznie bez obługi - sucho i chłodno. Po prostu marzenie początkującego.
Smakuje jeszcze lepiej niż pachnie - bardziej intensywnie i zdecydowanie niż aromaty, wytrawny z silną dominacją kadzidła i torfowym (jak TMH) tłem.
Od pierwszej fajki mój ulubiony tytoń - ale dobrze, że wcześniej spróbowałem Malthousa - bezpośrednio po Alsbo i Borkum Riff to byłby szok :)
Kupiliśmy z Etherni na spółkę (zawsze to mniej szkoda, jakby sie okazało, że niedobre) saszetkę BBBB, żeby zobaczyć o co chodzi z tą Latakią. Z żałobnofioletowej saszetki wydobywa się intensywny zapach - czego? Ja czuję torf (ten sam co w TMH) żywicę i kościelne kadzidło, plus skojarzenia z kuchnią opalaną modrzewiem - od razu wiedziałem, że mi się spodoba. Podtykałem paczuszkę pod nos znajomym i zbierałęm opinie - "błe", "palony trup", "opony samochodowe palone na torfowisku" "stara, skórzana walizka" (chociaż jedno pozytywne).
Sam tytoń jest dość grubo cięty i pozwala rozkruszać się w palcach prawie na proszek - w przeciwieństwie do duńczyków które paliłem, a których cieniutki listki zwijały się w kulki.
Odpala się od jednej zapałki, i pali praktycznie bez obługi - sucho i chłodno. Po prostu marzenie początkującego.
Smakuje jeszcze lepiej niż pachnie - bardziej intensywnie i zdecydowanie niż aromaty, wytrawny z silną dominacją kadzidła i torfowym (jak TMH) tłem.
Od pierwszej fajki mój ulubiony tytoń - ale dobrze, że wcześniej spróbowałem Malthousa - bezpośrednio po Alsbo i Borkum Riff to byłby szok :)
Jeżeli tak pachnie i smakuje tytoń wędzony na wielbłądzim nawozie, to ja kupuję wielbłąda!
To ja sie tutaj też dorzucam,takie bydlę taniej we dwóch wyżywić...Nidhogg pisze:[...]..wielbłąda.

btw.wielbłąd na torfowisku palący ognisko z walizek i opon...

obecnie pykam:Malthouse,Rattray's Old Gowrie,Torben Dansk No.6 English Light
GG: 2974862
GG: 2974862
to kolejny opis do la. zaraz moderatorzy powinni podzielic post i wymieniony wyzej cytat dac dobtw.wielbłąd na torfowisku palący ognisko z walizek i opon...
http://www.fajka.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=701
pozdrawiam:-)
we are not what we eat, we are what we don't shit... (hugh romney)