DTM - The MaltHouse
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy tytoniowi
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: 07 października 2004, 22:56 - czw
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Chciałem się wstrzymać z przekazywaniem refleksji co do tego tytoniu na forum dopóty, dopóki nie będę pewny swojej opinii. Po wypaleniu 1/2-2/3 paczki muszę przyznać, że pomimo małej mocy (wolę mocniejsze jako palacz papierosów) jest to tytoń o cudownym charakterze. Po tym tytoniu stwierdziłem: duńczyki TYLKO jako DESER. I to na dodatek mniej mdłe niż wcześniej paliłem. Tytoń jest rewelacyjny, Cavendisha znalazłem jakieś 3 małe źdźbełka (na TobaccoReviews nie ma o nim słowa, ale na forum znalazłem coś, że niby jest mało). Pali się chłodno pomimo obaw, jakie miałem po nasłuchaniu się, że Va pali się gorąco. Zostaje tylko szczypta srebrzystego popiołu po wypaleniu ostatniego źdźbła. Nawet nie muszę odsypywać go w trakcie palenia. Przy paleniu z filtrem węglowym przepyszny smaczek nabiera intensywności w trakcie palenia, by między połową a 3/4 komina osiągnął swoje apogeum. Pod koniec smaczek się ulatnia, ale powoli i nie opuszcza nas całkowicie. W przypadku balsy jest podobnie, tyle że startujemy z aromatem już troszeczkę intensywniejszym. Po paleniu zostaje bardzo przyjemny, ale nie drażniący smaczek w ustach, który popity gazowaną wodą mineralną lub piwem nabiera nowego kształtu. Trudno ten posmak zniwelować 'popitką' (co może być uciążliwe dla niektórych), ale wystarczy chwilę possać cukierka eukaliptusowego lub porzuć gumę miętową i wszystko wraca do normy. Mi ten tytoń bardzo odpowiada. Chociaż miał być użyty do opalania Worobca 104 przeznaczonego do aromatów, to jednak zostanie ta miła, mała fajeczka chyba tylko dla niego (i może czegoś pokrewnego jak kiedyś na swojej fajczarskiej drodze znajdę). Polecam wszystkim bardzo gorąco (chociaż pali się chłodno :-) i pozdrawiam, bublik.
P.S. Jak ktoś zna jakieś tytonie pokrewne z nim i godne polecenia, które mogłyby być użyte w tej samej fajeczce, to proszę o sugestię :-)
P.S. Jak ktoś zna jakieś tytonie pokrewne z nim i godne polecenia, które mogłyby być użyte w tej samej fajeczce, to proszę o sugestię :-)
Odnomu - bublik, drugomu - dyrka ot bublika.
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: 07 października 2004, 22:56 - czw
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Przy końcu paczuszki (zostało tak na 2 nabicia) muszę stwierdzić: cudownie smakuje na dworze. W domu jest dla mnie trochę nużący. Minęło 1,5 miesiąca od kupienia paczki. Gdyby pogoda w tym czasie była lepsza to pewnie zszedłby mi szybciej :/ Palony na słoneczku jest świetny (ale coś mi się widzi, że zyskał outdoor'owego konkurenta: Davidoff Royalty).
Odnomu - bublik, drugomu - dyrka ot bublika.
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: 07 października 2004, 22:56 - czw
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Simply Unique mam, ale w innej fajce. Wydawało mi się, że powrót do Malthouse'a po saszetce SU może być niemożliwy bez jakichś karkołomnych zabiegów czy wypalaniu tira TMH w tej fajce żeby przebić smak. Mam rację czy może się mylę i nie będzie dużego problemu. Wszak SU jest aksamitny i nienachalny, ale jednak jest... A Irish Whiskey (nie paliłem go jeszcze) i inne aromaty Whiskey/whisky nadawałby się?Cinek pisze:Calumet i Simply Unique.bublik pisze: P.S. Jak ktoś zna jakieś tytonie pokrewne z nim i godne polecenia, które mogłyby być użyte w tej samej fajeczce, to proszę o sugestię :-)
Odnomu - bublik, drugomu - dyrka ot bublika.
- Jimmy
- Fajkowy Dyskutant
- Posty: 137
- Rejestracja: 07 października 2004, 14:48 - czw
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
IMO bardzo przyjemny tytoń. Przyzwoitej klasy Va, nienachalnie pachnąca, chociaż jak dla mnie TMH jest trochę za mało angażujący. Tym niemniej jest staram się mieć go ciągle pod ręką, zważywszy w dodatku na posuchę dobrych tytoni w naszym kraju.
A przy okazji, poleżał z 3 miesiące w słoju, prawie że nie ruszany. Bardzo ciekawe doznania smakowe. Stał się pełniejszy, jakby cieplejszy w smaku i bardziej smooth.
pozdrawiam serdecznie
Jimmy
A przy okazji, poleżał z 3 miesiące w słoju, prawie że nie ruszany. Bardzo ciekawe doznania smakowe. Stał się pełniejszy, jakby cieplejszy w smaku i bardziej smooth.
pozdrawiam serdecznie
Jimmy
We'll drink together
And when we drink we'll drink together, not alone!
And when we drink we'll drink together, not alone!
-
- Fajczarz
- Posty: 211
- Rejestracja: 07 października 2004, 13:42 - czw
- Lokalizacja: Bogatynia
- Kontakt:
A ja mam powoli dosyć "Domu Słodowego". Jedna, dwie saszetki ale więcej chyba nie dam rady. Zrobił się płaski, nieciekawy i dodatkowo dym stał się jakiś taki duszący i mdły. Już do ciebie nie powrócę Malthausie
. Początki z tobą były wspaniałe ale prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym jak kończy,a nie zaczyna.
PYK

PYK
Keep the "faja" burning!!!
(BLF)
SKYPE ME "fario2007"
(BLF)
SKYPE ME "fario2007"
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 696
- Rejestracja: 21 listopada 2004, 22:19 - ndz
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
AmenPYK pisze:(...) Już do ciebie nie powrócę Malthausie. Początki z tobą były wspaniałe ale prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym jak kończy,a nie zaczyna.
PYK

Dla mnie Malthaus pozostaje tytoniem mile widzianym w okołopołudniowej fajeczce (a co! Rencistą zostałem to i dla kilku fajeczek dziennie czas znajdę

Uwaga na wódke! Mam po niej kaca i paskudne kobiety w mieszkaniu..
- Cinek
- Fajczarz Weteran
- Posty: 738
- Rejestracja: 07 października 2004, 18:16 - czw
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Przesadzasz chyba... Kazdemu potrafi sie znudzic ten sam smak palony każdego dnia. Gdybyś codziennie jadł na sniadanie szynke, to gwarantuję Ci, że po tygodniu zatęsknisz za białym serkiem (i vice versa). Jak wrócisz do "Domu Słodowego" za - dajmy na to - pół roku, ponownie odkryjesz przyjemności tej mieszanki, a może odkryjesz cos nowego...PYK pisze:A ja mam powoli dosyć "Domu Słodowego". Jedna, dwie saszetki ale więcej chyba nie dam rady. Zrobił się płaski, nieciekawy i dodatkowo dym stał się jakiś taki duszący i mdły. Już do ciebie nie powrócę Malthausie. Początki z tobą były wspaniałe ale prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym jak kończy,a nie zaczyna.
PYK
Walą się rządy i królestwa, a... fajka trwa.
Powiedzcie mi jak to jest z tym Malthousem. Bo jedni twierdzą że jest słodkawy i przyjemny, a drudzy że gorzkawy a raczej wytrawny i otoczenie go dość ciężko znosi. Czy mógłby ktoś wyrazić obiektywną opinię na temat aromatu tego tytoniu i jak odbiera go otoczenie?
Off topic:
W końcu zakupiłem sobie pierwszego wrzośća (z boku na napis Bruyer - chyba bardziej chodzi o firmę niż o drewno, ale nie jestem tego pewny)
I po moich ciągłych zmanach w ścisłej czołówce umieściłem 3 tytonie którymi mógłbym opalić moją fajeczkę. Są to Malthouse, Skandinavik Mixture, Timm No Name (tego mogę kupić ale tylko przez neta
co gorsza to najchętniej bym go kupił
)
Off topic:
W końcu zakupiłem sobie pierwszego wrzośća (z boku na napis Bruyer - chyba bardziej chodzi o firmę niż o drewno, ale nie jestem tego pewny)
I po moich ciągłych zmanach w ścisłej czołówce umieściłem 3 tytonie którymi mógłbym opalić moją fajeczkę. Są to Malthouse, Skandinavik Mixture, Timm No Name (tego mogę kupić ale tylko przez neta

