"Virginia from North Carolina and Brasil, Burley from Tennessee and Mexiko and other proveniences"
Pakowane w piękne pudełko i bardzo elegancką folię.
Jeśli idzie o smak to bardziej orzechowego nie paliłem. Są takie niuanse smakowe, że niemal czuć świeże orzechy włoskie co dopiero obrane ze skórki.
Pali sie równo bezproblemowo, do białego popiołu.
Chyba pierwszy taki Larsen za którym zaczynam tęsknić
