Tytoń zamówiłem z Synjeco. Dotarł do mnie po miesiącu niepewności (w związku z informacją o pożarze w magazynach poczty polskiej...)
cóż mogę powiedzieć......
Składa się on z "... red, orangeand bright virgina tobaccos, exotic oriental leaf and just a whisper of perique..." czyli krótko mówiąc: orient bez dodatku latakii. Po otwarciu puszki rozchodzi się lekko słodki zapach virginii. Średnio rozdrobniony, ładnie nabija się do fajki. Po zapaleniu, pierwsze pyknięcie i ... uuuuu mocny! W 10-cio punktowej skali Synjeco tytoń ten ma 7.
Delikatnie pykany jest lekko słodki z wyraźną nutą "pieprzności" perique.
Pali się ładnie. Dymek jest dość gęsty i aksamitny. Zapach w pokoju nie jest agresywny (moja pani nie protestuje). W połowie fajeczki wyraźnie "szumi w głowie"


Pomimo jego mocy już jest to jeden z moich ulubionych (razem ze Scottish Cake).
Co ciekawe: próbowałem go w piance i w ... gruszce (Bednarczyk nr 23) i w tej drugiej smakuje mi lepiej. Nie próbowałem we wrzoścu jako, że jedyny jaki posiadam używany jest do aromatów.
Polecam każdemu jako odskocznia od codzienności...
jedyną jego wadą jest moim zdaniem cena: 10€ za puszkę 57g


