Podejrzewam, że określeniem "zęza" nazywa się sam spód palniska, gdy na skutek zbyt wysoko wychodzącego do komory paleniska nawiertu na owym spodzie gromadzi się w sposób "nieproszony" kondensat etc. "nieprzyjemne", nawilgotniałe rezultaty spalania tytoniu, i rzeczywiście można to porównać do komory zęzowej na statku.
Myślę ży nieprawdłowy nawiert może zdarzyć się w fajkach bardzo wielu marek, i tak warto upewnić się u sprzedającego jak wygląda sprawa nawiertu w fajce nas interesującej.
Jak zawsze
Jacek A. R.
NAWIERT
Moderator: Moderatorzy
- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: NAWIERT
Im więcej wolno, tym mniej wypada.
Re: NAWIERT
Nie pomogę Ci zbytnio kolego Tolo, bo mimo że widuję dość regularnie większość polskich fajkarzy, to dawno nie przyglądałem się nawiertom w ich seryjnej produkcji.
Natomiast Twój post przywracający do życia ten temat zwrócił moją uwagę na niesamowite farmazony jakie koledzy nawypisywali prawie 10 lat temu w tym wątku. Jakieś celowe nawierty nad dnem, przesunięcie w osi, toż to kompletne głupoty.
Wejście nawiertu w komin to sprawa wyjątkowo banalna: jeśli wyobrazimy sobie przekrój fajki, to dolna krawędź kanału dymowego powinna wychodzić równo z dnem komina. Patrząc w komin od góry daje to widok owalu lub łezki (przekrój okrągłego nawiertu przez zaokrąglone dno komina, w zależności od tego jaki profil ma dno oraz czy fajka jest wygięta będzie to kształt mniej lub bardziej wydłużony).
Jeśli jest zęza (czyli krawędź kanału dymowego poniżej dna komina), lub jeśli dolna krawędź kanału dymowego wychodzi powyżej dna komina, jest to nawiert nieprawidłowy. Jeśli bład w dół lub w górę wynosi około 1mm to nie jest to właściwie żaden problem (w fajkach seryjnych o przystępnych cenach), jeśli jest to powyżej 2mm to palenie w takiej fajce może być kłopotliwe lub wymagać specjalnego przygotowanie (sypanie na dno kryształków, itp.).
Natomiast Twój post przywracający do życia ten temat zwrócił moją uwagę na niesamowite farmazony jakie koledzy nawypisywali prawie 10 lat temu w tym wątku. Jakieś celowe nawierty nad dnem, przesunięcie w osi, toż to kompletne głupoty.
Wejście nawiertu w komin to sprawa wyjątkowo banalna: jeśli wyobrazimy sobie przekrój fajki, to dolna krawędź kanału dymowego powinna wychodzić równo z dnem komina. Patrząc w komin od góry daje to widok owalu lub łezki (przekrój okrągłego nawiertu przez zaokrąglone dno komina, w zależności od tego jaki profil ma dno oraz czy fajka jest wygięta będzie to kształt mniej lub bardziej wydłużony).
Jeśli jest zęza (czyli krawędź kanału dymowego poniżej dna komina), lub jeśli dolna krawędź kanału dymowego wychodzi powyżej dna komina, jest to nawiert nieprawidłowy. Jeśli bład w dół lub w górę wynosi około 1mm to nie jest to właściwie żaden problem (w fajkach seryjnych o przystępnych cenach), jeśli jest to powyżej 2mm to palenie w takiej fajce może być kłopotliwe lub wymagać specjalnego przygotowanie (sypanie na dno kryształków, itp.).
W.Pastuch pipes
https://www.flickr.com/photos/wpastuch/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.flickr.com/photos/wpastuch/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: NAWIERT
@JAR
Z tego co wiem fajczarze przyjęli nazwę "zęza" nie dla nawiertu powyżej dna, a dla nawiertu poniżej dna, tworzącego korytko.
Z tego co wiem fajczarze przyjęli nazwę "zęza" nie dla nawiertu powyżej dna, a dla nawiertu poniżej dna, tworzącego korytko.
W.Pastuch pipes
https://www.flickr.com/photos/wpastuch/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.flickr.com/photos/wpastuch/" onclick="window.open(this.href);return false;
- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: NAWIERT
Ufam, iż pojęcie "fajczarze" jest tak szerokie, że i dla mnie wraz z moim rozumieniem spraw fajkowych znajdzie się gdzieś jakieś skromne miejsceW.Pastuch pisze:@JAR
Z tego co wiem fajczarze przyjęli nazwę "zęza" nie dla nawiertu powyżej dna, a dla nawiertu poniżej dna, tworzącego korytko.

Jak zawsze
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.
Re: NAWIERT
Dziękuję za odpowiedź. Choć co prawda na zdjęciach tego za wiele nie widziałem ale jestem w stanie sobie to wyobrazić po opisach już co to zęza itd.
Czyli nawiert idealnie powinien równo z kanałem dymowym i dnem przebiegać.
Jego szerokość jaka powinna mniejwięcej być? Tak żeby wycior weszedł? Większa?
Czyli nawiert idealnie powinien równo z kanałem dymowym i dnem przebiegać.
Jego szerokość jaka powinna mniejwięcej być? Tak żeby wycior weszedł? Większa?
- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: NAWIERT
Ongiś przyjmowano iż minimalna średnica kanału dymowego winna wynosić 3.2 mm. Jeśli ciąg był za słaby, w niektórych przypadkach rozsądne było rozwiercenie kanału dymowego do większej średnicy; niektórzy fajkarze czy restauratorzy fajek oferują taki serwis. Na przykład:
http://www.walkerpiperepair.com/html/pipe_repairs.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tamże:
Open Airway to 5/32”
Opening the air path in a pipe can make a dramatic difference in the way it smokes. Read Airflow: The Key to Smoking Pleasure by Ken Campbell on the Pipedia website.
Jak zawsze
Jacek A. R.
http://www.walkerpiperepair.com/html/pipe_repairs.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tamże:
Open Airway to 5/32”
Opening the air path in a pipe can make a dramatic difference in the way it smokes. Read Airflow: The Key to Smoking Pleasure by Ken Campbell on the Pipedia website.
Jak zawsze
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.