Post
autor: Bubo bubo » 18 marca 2018, 16:34 - ndz
Ja dość długo odpalałem zapałkami, jednakże denerwowało mnie osmalanie i nadpalanie rimu. Szukałem gazówek, ale stwierdziłem że kupie sobie na razie zippo fajkową, bo wychodziły zdecydowanie taniej, a taka zapalniczka i tak posłuży do końca życia, gdzie będzie miała okazję się przydać.
Jak odpalam zapalniczkę to czekam chwilkę aż się zagrzeje i ustabilizuje płomień, dopiero wtedy zapalam tytoń.
Zmian w smaku nie zauważyłem, nawet jest chyba lepiej jak zapałkami, rimy mam czyściutkie.