
Chińska fajka kukurydziana
Moderator: Moderatorzy
Re: Chińska fajka kukurydziana
Co mogę doradzić z tańszych fajeczek na początek, to te czeskiej produkcji http://www.cygara-tyton.pl/pl/c/BPK-Pro ... /default/3 . Zakupiłem je jakiś czas temu, pale w nich do dziś i od pierwszego dnia jest smacznie i dobrze. Acz nie mogę wykluczyć że trafisz na gorszy egzemplarz (bo wiesz, jednak cena niska 

Re: Chińska fajka kukurydziana
Muszę całą sprawę przemyśleć,gdyż cenowo te czeskie fajki są kuszące. Lecz Worobiec jest moim zdaniem pewnym wyborem, ale dwa razy droższym.
Re: Chińska fajka kukurydziana
Jeśli fajczarstwo jest twoim hobby, Worobiec zawsze będzie dobrą inwestycją. Można jednak trochę poeksperymentować 

Re: Chińska fajka kukurydziana
Polubiłem smak fajki. Pozwala mi się wyciszyć.W chwili obecnej palę kentucky bird.
Nie wiem czy zaliczyć go do aromatów czy do klasycznych tytoni, gdyż aromaty inaczej się ubija.
a tak ... dla przyjaciół po fajce jestem Andrzej nie jakiś pan.
Pozdrawiam
Nie wiem czy zaliczyć go do aromatów czy do klasycznych tytoni, gdyż aromaty inaczej się ubija.
a tak ... dla przyjaciół po fajce jestem Andrzej nie jakiś pan.
Pozdrawiam
Re: Chińska fajka kukurydziana
Oryginalna kukurydzianka jest świetną fajką wypadową . Nie żal ci jej, nie musisz pilnować - zgubisz ,połamiesz mała strata. W moim odczuciu chińska kukurydzianka jest jeno nędzną imitacją - przedewszystkim każdemu tytoniowi nadaje kwaskowaty posmak ...No ok pomogło mi to skończyć kilka zapomnianych w odmętach szafy przesłodzonych aromatów ...ale ,żeby Va n1 była kwaśna?! Przegięcie.
Porzadny corn ma swoje miejsce - u mnie w samochodzie;) i przy wzmożonych degustacjach alkoholi wszelakich ...Ale wrzośca nie zastąpi ...bo nie taka jego rola . To trochę tak jak ze sztućcami-plastikowymi można jeść ale przyjemniej jest korzystać z metalowych
Porzadny corn ma swoje miejsce - u mnie w samochodzie;) i przy wzmożonych degustacjach alkoholi wszelakich ...Ale wrzośca nie zastąpi ...bo nie taka jego rola . To trochę tak jak ze sztućcami-plastikowymi można jeść ale przyjemniej jest korzystać z metalowych

"– Stara fajka, jak stara zona: wierna i pewna, ale i młoda czasem sie przyda!"
http://www.fotoreporter.info.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.fotoreporter.info.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Chińska fajka kukurydziana
Wszystkie znane mi dobre jakościowo tytonie - czy to blendy Va bez dodatków innych tytoni, czy to tzw. "aromaty" (oby naturalne, czyli raczej scented) - jeśli są odpowiednio wysezonowane, rozdrobnione i nałożone do fajki palą się tak, że nie wymagają ubijania. Chyba że Autor miał na myśli proces nakładania tytoniu do fajki.
Jako ciekawostkę podaję link do danych tytoniu Kentucky Bird:
http://www.tobaccoreviews.com/blend/117 ... tucky-bird" onclick="window.open(this.href);return false;
A skoro tak opisany blend znajduje się w zakresie zainteresowań, to może warto "zawrzeć bliższą znajomość" z istniejącymi jeszcze znakomitymi blendami Va czyli z BBF i FVF Samuela Gawith'a ? Tzw. "naturalne Va" - jeśli są dobrej jakości - znane są z naturalnej słodyczy i najróżniejszych sympatycznych posmaków.
Jak zawsze
Jacek A. R.
Jako ciekawostkę podaję link do danych tytoniu Kentucky Bird:
http://www.tobaccoreviews.com/blend/117 ... tucky-bird" onclick="window.open(this.href);return false;
A skoro tak opisany blend znajduje się w zakresie zainteresowań, to może warto "zawrzeć bliższą znajomość" z istniejącymi jeszcze znakomitymi blendami Va czyli z BBF i FVF Samuela Gawith'a ? Tzw. "naturalne Va" - jeśli są dobrej jakości - znane są z naturalnej słodyczy i najróżniejszych sympatycznych posmaków.
Jak zawsze
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.
Re: Chińska fajka kukurydziana
W podobnej cenie do Worobca są już fajki Capitol - jakość nieporównywalna - wiem, bo mam i polecam Capitol.
Re: Chińska fajka kukurydziana
Duszeek, zeszlifuj ten niepotrzebnie nałożony lakier z fajki capitol a ukaże się kilka łatek we wrzoścu. Niestety fajki capitol to gorszy sort wrzośca wyprodukowany przez firmę savinelli 

- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Chińska fajka kukurydziana
Co prawda fajki włoskie (aczkolwiek bywają znakomite) nie znajdowały się w zakresie moich zainteresowań i kompetencji, to niech mi będzie przypomnieć zasadę generalną, iż wrzosiec musi oddychać/"pracować" aby w pełni spełniał swą rolę jako materiał stosowany do wyrobu fajek. Lakierowanie (rozumiane dosłownie,a ostatnimi laty często, niestety, stosowane) ) blokuje oddychanie i tak stoi w niejakiej sprzeczności z sensem stosowania wrzośca do wyrobu fajek.
Kitowanie jest typowe dla fajek z niskiej półki ale nie musi dyskwalifikować w sensie użytkowym wszystkich kitowanych fajek. Ważne jest przygotowanie wrzośca do wytworzenia zeń fajki oraz jej prawidłowe wykonanie. Znana jest mi dobrze od roku 1970 czterodolarowa (wówczas) fajka Pimpernel Blue, srodze kitowana, której walory użytkowe w tym smakowe oceniam w mojej prywatnej dziesięciostopniowej skali na 8-8.5 - czyli bardzo wysoko - lepiej niż znane mi fajki skandynawskie (z lat '70) w tym Stanwelle, czy brytyjskie Petersony (z lat '70 - '80), Loewe ('70) nawet Barling pre-transition oraz wiele innych znanych a ongiś czołowych marek.
Sądząc z tego, co słyszałem od kilku wiarygodnych dla mnie Znajomych po fajce, gdybym musiał wybierać pomiędzy fajkami p. Worobca a większością współczesnych średniej półki Savinelli chyba bym wybrał Worobca z zastrzeżeniem że ustnik winien być z ebonitu, nie ze stylamidu. W przypadku problemów dostarczył bym ebonit samemu.
Jak zawsze
Jacek A. R.
Kitowanie jest typowe dla fajek z niskiej półki ale nie musi dyskwalifikować w sensie użytkowym wszystkich kitowanych fajek. Ważne jest przygotowanie wrzośca do wytworzenia zeń fajki oraz jej prawidłowe wykonanie. Znana jest mi dobrze od roku 1970 czterodolarowa (wówczas) fajka Pimpernel Blue, srodze kitowana, której walory użytkowe w tym smakowe oceniam w mojej prywatnej dziesięciostopniowej skali na 8-8.5 - czyli bardzo wysoko - lepiej niż znane mi fajki skandynawskie (z lat '70) w tym Stanwelle, czy brytyjskie Petersony (z lat '70 - '80), Loewe ('70) nawet Barling pre-transition oraz wiele innych znanych a ongiś czołowych marek.
Sądząc z tego, co słyszałem od kilku wiarygodnych dla mnie Znajomych po fajce, gdybym musiał wybierać pomiędzy fajkami p. Worobca a większością współczesnych średniej półki Savinelli chyba bym wybrał Worobca z zastrzeżeniem że ustnik winien być z ebonitu, nie ze stylamidu. W przypadku problemów dostarczył bym ebonit samemu.
Jak zawsze
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.