higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Moderator: Moderatorzy
higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Właśnie odebrałem przesyłkę z allegro, fajka nie jest mocno zaniedbana, a nawet więcej - jest w całkiem dobrym stanie, bez przepaleń, nagar chyba szlifowany był, ale trzeba się nim jeszcze zająć. Moje pytanie dotyczy srebrnego pierścienia założonego na szyjkę.
Planuję wymoczyć główkę w spirytusie, wyczyścić komin, pozbyć się bejcy. Czy powinienem przed kąpielą główki zdjąć z szyjki pierścień (srebro próba 925)? Czy też mogę spokojnie główkę razem z pierścieniem wymoczyć w spirytusie?
Szlifowania główki papierami nie planuje. Boję się, że podczas ew. zdejmowania pierścionka uszkodzę / porysuję szyjkę - teraz całość spasowana i zlicowana jest idealnie.
Planuję wymoczyć główkę w spirytusie, wyczyścić komin, pozbyć się bejcy. Czy powinienem przed kąpielą główki zdjąć z szyjki pierścień (srebro próba 925)? Czy też mogę spokojnie główkę razem z pierścieniem wymoczyć w spirytusie?
Szlifowania główki papierami nie planuje. Boję się, że podczas ew. zdejmowania pierścionka uszkodzę / porysuję szyjkę - teraz całość spasowana i zlicowana jest idealnie.
---------------------
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Możesz zamoczyć z pierścionkiem , ja tak robię . A potem biorę pastę TEMPO i miękki gałgan z flaneli...i w virolce po minucie można się obejrzeć....
.Powodzenia!!!

KKF Poznań-----------------
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Możesz zostawić, nic nie powinno się dziać. Jeśli jest źle spasowana i tak spadnie 
Gorzej jest z wygrzewaniem - tj. trzeba uważać, żeby się nie zsunęła, bo metal ma wyższy współczynnik rozszerzalności temperaturowej niż drewno, ale też nie ma dramatu.
Robiłem jedno i drugie na 7? 8? fajkach, obrączka - typowa "naprawcza" zsunęła mi się raz w czasie wygrzewania, natomiast "firmowa" (ale nie srebrna) zsuwała się "sama z siebie" i wcześniej.
Tu uwaga - jeśli się zsunie, to trzeba z nią postępować nader ostrożnie, bo łatwo ją odkształcić - one cieniutkie są. Niestety w przypadku tej dorabianej udało mi się to zrobić i teraz nie jest już tak ładnie spasowana jak wcześniej
Spirytus nie powinien jej w każdym razie zaszkodzić. Jedyny problem, jaki widzę, to to, że ewentualnie naruszy on klej, o ile pęknięcie było klejone.

Gorzej jest z wygrzewaniem - tj. trzeba uważać, żeby się nie zsunęła, bo metal ma wyższy współczynnik rozszerzalności temperaturowej niż drewno, ale też nie ma dramatu.
Robiłem jedno i drugie na 7? 8? fajkach, obrączka - typowa "naprawcza" zsunęła mi się raz w czasie wygrzewania, natomiast "firmowa" (ale nie srebrna) zsuwała się "sama z siebie" i wcześniej.
Tu uwaga - jeśli się zsunie, to trzeba z nią postępować nader ostrożnie, bo łatwo ją odkształcić - one cieniutkie są. Niestety w przypadku tej dorabianej udało mi się to zrobić i teraz nie jest już tak ładnie spasowana jak wcześniej

Spirytus nie powinien jej w każdym razie zaszkodzić. Jedyny problem, jaki widzę, to to, że ewentualnie naruszy on klej, o ile pęknięcie było klejone.
Contrarwise, (...), if it was so, it might be; and if it were so, it would be but as it isn't, it ain't. That's logic.
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Dzięki za info, główka idzie zatem do słoiczka ze spirytem.
Ustnik już się wykąpał w spirytusie, ebonit nie wykazywał śladów utleniania, wystarczyło go tylko porządnie wyczyścić, więc odpuściłem detergenty.
Pierścionek wydaje się fabryczny, więc pęknięcia raczej nie było.
Ustnik już się wykąpał w spirytusie, ebonit nie wykazywał śladów utleniania, wystarczyło go tylko porządnie wyczyścić, więc odpuściłem detergenty.
Pierścionek wydaje się fabryczny, więc pęknięcia raczej nie było.
---------------------
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 656
- Rejestracja: 12 listopada 2009, 19:57 - czw
- Lokalizacja: Włocławek
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Dokładnie tak jak przedmówca. Osobiście w większości używam płatków kosmetycznych - miękkie i są za grosze, mozna jeszcze użyć pasty do zębów zamiast TEMPO, albo środka do czyszczenia metali miękkich - zakupionej za 6 złotych w sklepie INDYJSKIM. Buteleczka 100 ml. Polecam.draco59 pisze:Możesz zamoczyć z pierścionkiem , ja tak robię . A potem biorę pastę TEMPO i miękki gałgan z flaneli...i w virolce po minucie można się obejrzeć.....Powodzenia!!!

gg 1986482
"Lepiej mało dobrego, niż dużo złego"
"Lepiej mało dobrego, niż dużo złego"
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Srebra domowe czyściłem pastą do zębów, teraz też zrobię to pastą.
---------------------
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
Jeśli nazbyt boisz się błądzić, nigdzie nie zajdziesz.
- maciej_faja
- Moderator
- Posty: 1941
- Rejestracja: 08 października 2007, 20:27 - pn
- Lokalizacja: Sobótka k/Ostrowa Wlkp
Re: higienizacja główki fajki ze srebrnym pierścieniem
Ogólnie rzecz ujmując, spirytus jest dobrodziejstwem samym w sobie i szkodzić może tylko naszej wątrobie (jeśli nie będziemy pozwalać się jej zregenerować).
Wszelkie metalowe virole można maczać w spirytusie. Jak ktoś wspomniał wcześniej, najwyżej puści klej pod virolką (jeśli była wklejana) ale to nie problem. Kłopot może być wtedy, gdy virola przykrywała naprawę. Może się zdarzyć, że klej z naprawy puści i wówczas należy takie miejsce dokładnie oczyścić i ponownie skleić (oczywiście po wyschnięciu główki). Po sklejeni i doszlifowaniu miejsca naprawy zakładamy ponownie virolkę.
Jeśli srebrna virolka pokryta jest grubą warstwą nalotu, przecieram miękką ściereczką bawełnianą lub wacikiem kosmetycznym (dobrze mieć żonę
) z niewielką ilością jakiejś pasty ściernej. Później wystarcza po pokazaniu się nalotu przetrzeć virolkę szmatką jubilerską (do kupienia za kilka złotych w każdym sklepie czy zakładzie jubilerskim (i tu moja Żona cieszy się, że ma mnie, bo podrzuca mi raz po raz swoje sreberka do przeczyszczenia i szmatka, która w zamyśle jest kupowana do konserwacji fajek zużywana jest do czyszczenia babskich bibelotów
).
Wszelkie metalowe virole można maczać w spirytusie. Jak ktoś wspomniał wcześniej, najwyżej puści klej pod virolką (jeśli była wklejana) ale to nie problem. Kłopot może być wtedy, gdy virola przykrywała naprawę. Może się zdarzyć, że klej z naprawy puści i wówczas należy takie miejsce dokładnie oczyścić i ponownie skleić (oczywiście po wyschnięciu główki). Po sklejeni i doszlifowaniu miejsca naprawy zakładamy ponownie virolkę.
Jeśli srebrna virolka pokryta jest grubą warstwą nalotu, przecieram miękką ściereczką bawełnianą lub wacikiem kosmetycznym (dobrze mieć żonę


Masz starą lub uszkodzoną fajkę - kup poradnik "NOWA-STARA FAJKA".
Pozdrowienia z południowej Wielkopolski
Pozdrowienia z południowej Wielkopolski